11 Listopada

Środa, 11 listopada 2020 · Komentarze(0)
Kategoria Wycieczki
Święto Niepodległości uczciliśmy z synem wycieczką rowerową.
Nie zabrakło oczywiście elementów świątecznych, do których zaliczyliśmy odwiedzenie stosownej ulicy w naszym mieście:
Michalin. 11 Listopada © skaut
Była też wizyta na budowie Południowej Obwodnicy Warszawy. Mieliśmy nawet chęć przejechać się mostem, ale jezdnia jeszcze jest przegrodzona płotem i u góry trwają intensywne prace, podobnie jak na dole. Pomimo święta.
Zaciekawiła nas technologia prac prowadzonych pod filarami. W olbrzymich dołach, na ich  na dnie układa się faszynę, w postaci kratownic - paneli, a następnie zasypuje gruzem skalnym. Być może to sposób na ochronę filarów przed podmyciem w czasie przyboru wody?
Południowa Obwodnica Warszawy (w budowie). Most Południowy © skaut
Mapka:

Na budowie S2

Niedziela, 30 sierpnia 2020 · Komentarze(0)
Kategoria Wycieczki
W sierpniowe popołudnie pojechaliśmy z synem obejrzeć postęp robót na budowie Południowej Obwodnicy Warszawy. Trzeba przyznać, że postęp jest bardzo duży.
Poza fragmentem węzła Patriotów, droga jest prawie gotowa.
Warszawa Miedzeszyn. Budowa S2. Węzeł Wał Miedzeszyński © skaut
Mapka:

Krzywda w wyborczą niedzielę*

Niedziela, 12 lipca 2020 · Komentarze(1)
*Wpis archiwalny
Za dwa tygodnie Maraton Podróżnika, a tu nic nie pojeżdżone. To znaczy trochę było, ale żeby tak coś więcej niż 100 km, to już nie. Wszystko przez ta epidemię. Aby zobaczyć jak się czuję na rowerze zrobiłem trochę dłuższą trasę, przy okazji zaliczając kolejne gminy - już na Ziemi Lubelskiej.
Bardzo spokojna niedziela. Pomimo drugiej tury wyborów. Wybrałem się z samego rana i to w taki sposób, że rowerem zajechałem pod lokal wyborczy, oddałem głos i dalej ruszyłem na wycieczkę. Najpierw serwisówkami przy S17 do Kołbieli. Niektóre z nich to "serwisówki-grawelówki" tak, jak na załączonym obrazku:
© skaut
Prace jeszcze trwają, więc pewnie niedługo będą już "szosówki". W Kołbieli wjeżdżam w nigdy dotąd niściąe objechaną drogę w kierunku Woli Sufczyńskiej. Bardzo ładne okolice Radachówka i dalej w górę Świdra. W Stoczku Łukowskim robię sobie przerwę na Orlenie. Zimny napój, zapiekanka, espresso, lody. Gdy zalegam na trawniku, DK 76 śmiga grupka kolarzy. Bardzo "pro". Nawet na mnie nie spojrzeli. Za Stoczkiem, po lewej stronie pomnik bitwy Powstania Listopadowego; Jak to się śpiewało? Grzmią pod Stoczkiem armaty.
Z przyjemnością podróżuję bocznymi drogami przez Turzec, Aleksandrów, Osiny. Punktem zwrotnym podróży jest miejscowość Krzywda. Dobra nazwa jak na dzień wyborów. Któryś z kandydatów pewnie tak odbierze wieczorny werdykt obywateli.
Krzywda. Woj. Lubelskie © skaut
W gminie Wodynie zaskoczenie. Na wjeździe "witacze" z których uśmiecha się do mnie Jadwiga Barańska jako Barbara Niechcicowa.
Gmina Wodynie. Kraina Nocy i Dni © skaut
Trochę zaskakujące zważywszy, że powieściowe dzieje toczą się w okolicach Kalińca, tj. Kalisza. Podobno jednak tutaj kręcono film w reż. J. Antczaka.
W Żelechowie otwiera się na mnie (neo)barokowa fasada kościoła. Stoi na wyniesieniu, co wywołuje ciekawy efekt wizualny. Chyba jakiemuś żartowi zawdzięcza miasteczko położenie kościoła w rozwidleniu ulic: Krótkiej i Długiej.

Żelechów. Kościół pw. Zwiastowania NMP © skaut
Z Żelechowa cały czas na zachód, aż do Wisły. Dalej już objechaną drogą 801 do domu. W Sobiekursku z radością wjeżdżam na lokalne drogi przez Brzezinkę i Janów do Karczewa.
Gminy: Korczew (1121); Krzywda (1122); Stanin (1123); miasto Stoczek Łukowski (1124); Stoczek Łukowski (1125); Wola Mysłowska (1126)

Józefów - Pilawa - Józefów (S 17)*

Czwartek, 11 czerwca 2020 · Komentarze(0)
Kategoria Wycieczki
*Wpis zaległy.
Przejażdżka po okolicy. Z Józefowa w kierunku Wiązowny, a dalej serwisówkami przy S17 (w budowie) lub samą ekspresówką - na odcinkach jeszcze nie dopuszczonych do ruchu.
Droga serwisowa przy ekspresówce S17 (Zakręt-Kołbiel) © skaut
Otwierają się nowe perspektywy. Tuż pod domem, dziesiątki kilometrów nowiuśkich asfaltów. Można pojeździć.
Droga powrotna - tradycyjnym szlakiem - przez Osieck, Warszówkę, Całowanie, Karczew.



Garwolin

Niedziela, 24 maja 2020 · Komentarze(0)
Kategoria Wycieczki
Pierwsza setka w tym roku. Dopiero teraz niestety. Co ta pandemia robi z ludzi? Do Garwolina z wiatrem. Z powrotem pod wiatr. Odkrywam nową trasę od Pilawy. Wygodna  serwisówka z dobrym asfaltem wzdłuż S17. Z małym kawałkiem szutru - tam, gdzie jest przepust dla zwierząt nad ekspresówką. Droga powrotna też serwisówką prawie do samej Kołbieli, tam niestety trochę skakania po rowach. Od Kołbieli przez Celestynów, Pogorzel i Otwock.



Józefów (1/10 ultra ;-)

Poniedziałek, 13 kwietnia 2020 · Komentarze(0)
W wielkanocny poniedziałek, w czas zakazów i #zostanwdomu postanowiłem pojeździć dosłownie wokół komina. Wybrałem sobie wygodną pętlę ok. 7 km długości obejmującą główne - wewnętrzne arterie Józefowa: ul. 3 Maja i ul. Wawerską/Jarosławską. Trochę to śmieszne. Pusto na ulicach, poza mną jedną biegaczką i dwoma pijaczkami na ławce pod kościołem. Gdy po raz trzeci przejeżdżałem im przed nosem - zaczęli podejrzliwie przyglądać się małpkom trzymanym w dłoniach ... :-).

Józefów DPD

Środa, 8 kwietnia 2020 · Komentarze(0)
Kategoria Miasto

Pilawa

Niedziela, 1 marca 2020 · Komentarze(0)
Kategoria Wycieczki
Pierwsza w tym roku wycieczka na kolarzówce. Ot taka przejażdżka do Pilawy na kawę. Tam i z powrotem, przez Otwock, Karczew, Całowanie, Osieck.


Chotomów- Brwinów

Niedziela, 9 lutego 2020 · Komentarze(0)
Na Warszawski Szlak Okrężny (Warszawską Obwodnicę Turystyczną) zawsze warto się wybrać. O każdej porze roku. Zimą także. Po przejechanych w styczniu odcinkach: Międzylesie-RembertówRembertów - Chotomów przyszła pora na dotarcie, aż na zachodnią stronę Warszawy. Grunt lekko zmrożony, ale pogoda zapowiada się słoneczna. Oglądam się za siebie kiedy wstaje brzask, gdy jestem na wale przeciwpowodziowym przed Nowym Dworem. 
Nad Wisłą. Okolice Nowego Dworu Mazowieckiego © skaut
Odcinek przez most na Wiśle mało przyjemny ze względu na duży, jak na tę porę dnia, ruch samochodowy. Tak naprawdę przyjemna jazda zaczyna się za Kazuniem, gdzie trasa szlaku zaczyna się oddalać od drogi ekspresowej S7.
W Nowych Grochalach tradycyjny "witacz" Kampinoskiego Parku Narodowego.
Nowe Grochale. Kampinoski Park Narodowy. © skaut
W Parku Narodowym jeszcze cicho. Jeszcze nie ma wiosny.
Kampinoski Park Narodowy. Teofile Las © skaut
Nie ma rowerzystów. Z pieszych turystów - tylko jedna para z kijkami do nordic-walkingu. Jest bardzo klimatycznie, zmrożone i oszronione trawy odbijają promienie ciekawskiego słońca.

Kampinoski Park Narodowy. Obszar Ochrony Ścisłej "Biela" © skaut
Na obrzeżach Puszczy pomiędzy Lesznem, a Zaborówkiem dostrzegam dwa łosie, które zwęszywszy mnie chyba dostojnym krokiem oddalają się w leśną głuszę.
Odcinek pomiędzy Zaborówkiem, a Łaźniewkiem wiedzie przez pola, zawsze błotnistą drogą. Upaprałem siebie i rower tak, że przed wejściem do pociągu w Brwinowie, funduję rowerowi myjnię w pobliskim Milanówku.

Rembertów - Chotomów

Niedziela, 26 stycznia 2020 · Komentarze(0)
Wpis uzupełniony 22.11.2020 r.
To była kolejna tegoroczna wycieczka Warszawską Obwodnicą Turystyczną. Po wycieczce z początku stycznia przyszła pora na Lasy Chotomowskie. Do Rembertowa transfer koleją z Warszawy Wschodniej. Dalej przez miasto i las do Zielonki. Tam opłotkami do ul. Kolejowej i z ulicy Wolności znowu ucieczka w teren. Odcinek do nowego wiaduktu nad S8 raczej mało przyjemny. Mnóstwo ściętych drzew, brudny las. Sam wiadukt też taki jakby niedokończony. Na szczęście jest sucho, więc odcinek w okolicach Horowego Bagna można pokonać bez większego taplania się błocku. W lesie pusto i cicho.
Ulga dla uszu zwłaszcza w Puszczy Słupeckiej.
W Puszczy Słupeckiej © skaut
Po pokonaniu słynną już kładką Kanału Żerańskiego znajduję się w Nieporęcie. W lesie otrzymuję towarzystwo: dwie ciężarówki z żołnierzami WOT na pace. Jedziemy przez dłuższy czas tą samą, leśną drogą.
Do Chotomowa wjeżdżam wiaduktem. Robię jeszcze małe zakupy i czekam chwilę na pociąg powrotny.