Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2020

Dystans całkowity:233.10 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:11:24
Średnia prędkość:20.45 km/h
Maksymalna prędkość:43.20 km/h
Suma podjazdów:574 m
Suma kalorii:7806 kcal
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:46.62 km i 2h 16m
Więcej statystyk

Różan

Niedziela, 27 grudnia 2020 · Komentarze(0)
Kategoria Wycieczki
Trasa: Ostrołęka - Nożewo - Żerań Duży - Żerań Mały - Kołaki - Sadykierz - Młynarze - Dyszobaba - Różan - Kaszewiec - Ponikiew Duża - Pasieki
Na północno-wschodnim Mazowszu pozostały mi trzy gminy, w których jeszcze nie byłem rowerem. długo się wzdragałem przed tą wycieczką, a to z uwagi na takie skomunikowanie tych gmin, że w zasadzie trzeba do nich wjechać i po nich się poruszać "krajówkami", tzn. DK 61 i DK 60. Chodzi głównie o Różan i Młynarze, leżące w Dolinie Dolnej Narwi, którą to doliną pociągnięto DK 61 z Ostrołęki.
Pomyślałem sobie, że niedziela zaraz po Bożym Narodzeniu może sprawi, iż ruch na drogach nie będzie taki duży i uciążliwy.
Nie pomyliłem się, jak się później okazało. Na wszelki wypadek założyłem na kurtkę fluoroscencyjną kamizelkę i rankiem wyruszyłem z Ostrołeki (dokąd dotarłem pociągiem).
Droga prosta jak strzelił. Same pola. Lasów jak na lekarstwo. I wiatr. Nie ma jak dobre planowanie. Wystarczyło odwrócić kierunek i wyruszyć z Pasiek, a przez większość drogi miałbym wiatr w plecy. Stało się inaczej i trochę pocierpiałem. Na szczęście ruch niewielki.
Już zapomniałem, że ostrołęcka infrastruktura drogowa "nie lubi" rowerzystów. Jakieś zakazy B-9, nibydrogi dla rowerów z polbruku, który pamięta chyba początek transformacji ustrojowej z l. 90-ych. Jakoś się udało przejechać. Most nad Narwią, ten w ciągu ul. Obozowej oblodzony. Ma zima swoje prawa.

Ostrołęka. Dworzec kolejowy © skaut
Droga do Różana, jak już wspomniałem nudna. W Młynarzach, po 25 km jazdy zrobiłem sobie przerwę na ciasto ze świąt i herbatę z termosu. Dopiero przed samym Różanem pojawiły się fałdki, nieco przypominające okolice Sandomierza. Do Miasta Różan (tak to jest miasto!) wjeżdża się mocno w dół w głęboko wciętą dolinę rzeczki Różanicy, a potem trzeba się z tej doliny wydrapać znowu "na górę".
Droga na Różan © skaut
Ładny ten Różan. Ma rosyjskie forty:
Różan. Fort © skaut
I taki ładnie położony, wysoko nad Narwią. Gdy spojrzeć z mostu to takie trochę włoskie miasteczko, trochę jak Bystrzyca Kłodzka. Tylko te bloki. Jak pisał poeta:

Różan, zwykły Różan
Rzeka jest nieduża,
Miasteczko na wzgórzach
stary bruk dobry bruk

Różan by uciszył
Wielkomiejski ból
Tam zostać księgowym
Pragnął Sławek Król

Nie wiem, Sławku, czy wiesz,
Że w domu na rynku krzywym
nie znajdziesz już starej gospody
i beczek pachnących piwem.

Nowa, jasna, przeszklona
knajpa na tysiąclecie
szklane domy nad rzeką
bloki jak w całym powiecie

Fiaty, Fiaty, Fiaty,
las anten z rynku na pola
na raty, na raty, na raty,
ryczy nowa radiola

I tylko nie wiedzieć czemu 
tak jak w czterdziestym szóstym
ludzie niosą swój smutek
jak martwe główki kapusty

I tylko nie wiedzieć czemu
szesnaste miejsce na świecie
w konkursie na samotność
zdobył księgowy w GS-ie

Narwią - płyną łodzie
w górę - potem w dół
wciąż te same wzgórza
ten cholerny Różan
tyle lat
szkoda słów

Tak pragnął odpłynąć
od Różanu rzeką
z tą rudą dziewczyną
co machała ręką.

Różan, zwykły Różan
czyjeś łzy, jakiś ból,
rzeczywiście na wzgórzach
Różan nad Narwią, Różan
ani twój ani mój.

(J. K. Kelus, Różan)

Mapka:
Gminy: Młynarze (1234); Różan (1235) i Rzewnie (1236)

Andrzejewo - Czyżew

Niedziela, 20 grudnia 2020 · Komentarze(0)
Kategoria Wycieczki
Trasa: Małkinia Górna (PKP) - Kańkowo - Daniłowo -  Nowa Złotoria - Niemiry - Kosuty - Zaręby Kościelne - Nienałty Brewki - Nienałty Szymany - Budziszewo - Kuleszki Nienałty -  Andrzejewo - Paproć Duża - Czyżew - Helenowo - Szulborze Wielkie - Janczewo Sukmanki - Zakrzewo Zalesie - Zakrzewo Kopijki - Podgórze Gazdy - Rostki Piotrowice - Rostki Wielkie - Zawisty Dzikie - Małkinia.
Ubiegłoroczna wycieczka w okolice Małkini pozostawiła pewien niedosyt. Okolica wydała mi się niezbyt spenetrowana. Także pod względem gminnym pozostał widoczny brak gmin: Andrzejewo i Szulborze Wielkie. Dobry pretekst, aby wybrać się w tamte okolice jeszcze raz. Ten raz jednak o innej porze roku, co może i ma jakieś tam zalety, ale też i wady w postaci uśpionej przyrody. Do Małkini docieram sprawnie koleją. Zawsze sobie chwalę dobre skomunikowanie Warszawy i rozległą sieć połączeń Kolei Mazowieckich. Teraz - docieram linią d. kolei petersburskiej z dworca Warszawa Wileńska. Jest wilgotny, zamglony poranek gdy wymykam się z Małkini w kierunku północno wschodnim i wschodnim. Ten kierunek będzie przeważał w drodze "tam", czyli w praktyce do Czyżewa.
Jadę głównie przez pola. Lasów jest niewiele, a jeżeli już to liche raczej i porośnięte sośniną.
Nasycenie powietrza wilgocią jest tak duże, że po kilku kilometrach mam mokrą kurtkę i spodnie.
W takiej mgle oczom moim nagle ukazuje się widok jak z wiersza/piosenki Jacka Kaczmarskiego:
Nad targiem wyrasta przejasny monastyr
Zaręby Kościelne. © skaut
Wjeżdżam do Zaręb Kościelnych. Założonych przez jednego z tych Zarębów pieczętujących się Zarembą czyli Czarnym Półlwem za murem. Taki Zaremba jest też w herbie tej miejscowości, z tym że Półlew trzyma w łapach kościół. Z tym targiem niewiele się pomyliłem, bo jak czytam później u Bazewicza (Atlas Geograficzny Ilustrowany Królestwa Polskiego), "leży w centrum zamieszkanem przez drobną szlachtę okolicy, dosyć daleko od miast, stały się więc targowiskiem skupiającym interesy i handel okoliczny". Opis już nieco archaiczny, aczkolwiek układ miejscowości taki miasteczkowy z dużym placem pośrodku. Monastyru też już dawno nie ma. Ojców franciszkanów wypędziły do Pińczowa władze rosyjskie po Powstaniu Styczniowym. Zostały tylko dwa kościoły: okazały poklasztorny i drugi d. parafialny, teraz filialny pw. św. Stanisława.
Zaręby Kościelne. Kościół św. Stanisława © skaut
Jadąc dalej historia nie daje o sobie zapomnieć, gdyż jadę po "granicy" sowiecko-niemieckiej wyznaczonej Paktem Ribbentrop - Mołotow. Ten drugi bandyta zostawił tu po sobie "pamiątkę" w postaci umocnień składających się na tzw. linię Mołotowa. W Budziszewie napotykam Долговременную Огневую Точку:
Budziszewo (woj. mazowieckie). Bunkier © skaut
Dojeżdżam do Andrzejewa. U Bazewicza jest to "Andrzejów", a nie Andrzejewo, który "posiada kościół parafialny murowany w stylu ostrołukowym". Nazwę osada ma po Andrzeju Krzyckim, biskupie płockim który ja założył za przywilejem Zygmunta Starego.
Andrzejewo (Woj. Mazowieckie) © skaut
Robię jeszcze krótki wypad na północ do województwa podlaskiego, a potem wracam pod coraz mocniej wiejący południowy wiatr. Kończy się Mazowsze, zaczyna Podlasie. Drogi gorsze. Przemykam tylko przez Czyżew ładnie położony nad rzeką Brok i kieruję się na zachód. Jak to przy moim planowaniu trasy przy pomocy komputera i teraz wychodzą w terenie niespodzianki w postaci odcinków szutrowych oraz mocno piaszczystej drogi leśnej, którą wydostaję się na "wojewódzką" [694]. Tą dojeżdżam do Małkini. 
Pociąg, którym miałem wracać odjechał 5 minut przed moim wjazdem na stację. Mam trochę czasu dla siebie. Piję kawę na Orlenie, a w zasadzie przed Orlenem z uwagi na ograniczenia covidowe. Trochę to dziwne, że w środku zdezynfekowanej stacji benzynowej nie mogę wypić kawy i zjeść hot-doga, ale na trawniku przed stacją - i owszem.
Nawet nie wiedziałem, że po wojnie z bolszewikami był w XX-leciu w Małkini wojskowy szpital gruźliczy. Później budynki przeznaczono na ośrodek kolonijny, a dzieci wystawiły Bohaterowi tej wojny pomnik:
Małkinia Górna. Pomnik Józefa Piłsudskiego © skaut




Gminy: Andrzejewo (1230), Szumowo (1231), Czyżew (1232) i Szulborze Wielkie (1233).

Józefów PD

Piątek, 18 grudnia 2020 · Komentarze(0)

Warszawa DPD

Wtorek, 15 grudnia 2020 · Komentarze(0)
Kategoria Miasto

Warszawa DPD

Czwartek, 3 grudnia 2020 · Komentarze(0)
Kategoria Miasto