Góra Kalwaria
Niedziela, 30 kwietnia 2017
· Komentarze(0)
Kategoria Wycieczki
Wycieczka poświęcona na zwiedzanie Góry Kalwarii. Początek rzekłbym - normalny, tzn. kawałek DW 801, później na wysokości Karczewa skręt ku Wiśle i przeprawa promem. Uwaga, ten zjazd ma też status drogi wojewódzkiej [712]. Jakież to udogodnienie! Ten prom. Później przez "krainę szoszonów" do Słomczyna i dalej już na południe DW 724 do Góry (Kalwarii).
Mapka:
Galeria:
Zaczynam od dawnego klasztoru pijarów, teraz zakładu opieki zdrowotnej z Kościołem Zwiastowania NMP. Podobno w tym zakładzie ostatnie lata swojego życia spędził Adolf Dymsza. Krótszym ramieniem krzyża, na planie którego zbudowano Górę jadę do centrum, tj. skrzyżowania tych ramion i skręcam na południe. Dojeżdżam do cmentarza, zaglądam przez bramę na zamknięty kirkut i bocznymi drogami jadę do Wieczernika, czyli kościoła Opatrzności Bożej. W ciszy i spokoju spoglądam na sarkofag św. Stanisława Papczyńskiego, założyciela "polskiego" zgromadzenia oo. Marianów, przyjaciela JKM Jana III Sobieskiego.
Wracam do centrum. Spoglądam na Dom (Kaplicę) Piłata, czyli Kościół Podwyższenia Krzyża Świętego. I nachodzi mnie refleksja o aktualności wiersza I. Krasickiego:
Gdy ciekawość coraz wzrasta,
Ujrzałem coś na kształt miasta.
Domki szczupłe, tych niewiele,
A zaś kościół przy kościele.
Zamiast miejsca, gdzie gospoda,
Dom Piłata, dom Heroda.
[...] Zgoła wszystko nie zamożne,
Pusto, głodno, lecz pobożnie.
Rozwalone przez połowę
O miasto wielkopiątkowe!
Życzyłbym ci najgoręcej
Mniej kapliczek, a karczm więcej
Wracam do centrum. Spoglądam na Dom (Kaplicę) Piłata, czyli Kościół Podwyższenia Krzyża Świętego. I nachodzi mnie refleksja o aktualności wiersza I. Krasickiego:
Gdy ciekawość coraz wzrasta,
Ujrzałem coś na kształt miasta.
Domki szczupłe, tych niewiele,
A zaś kościół przy kościele.
Zamiast miejsca, gdzie gospoda,
Dom Piłata, dom Heroda.
[...] Zgoła wszystko nie zamożne,
Pusto, głodno, lecz pobożnie.
Rozwalone przez połowę
O miasto wielkopiątkowe!
Życzyłbym ci najgoręcej
Mniej kapliczek, a karczm więcej
W podcieniach obok ratusza tablica ku czci żołnierzy KBW poległych w walce "ze zbrojnym podziemiem", czyli Żołnierzami Wyklętymi. Jeszcze tylko Kościół Niepokalanego Poczęcia NMP i można zjechać na łeb, na szyję brukowaną uliczką Św. Antoniego. Przejeżdżam mostkiem nad potokiem Cedron (!) i wydostaję się na nieprzyjemną DK50, aby przekroczyć Wisłę. Potem bocznymi drogami przez Glinki i Otwock Wielki do Józefowa.
Mapka:
Galeria: