Gnojewo
Środa, 27 lipca 2016
· Komentarze(0)
Kategoria Wycieczki
Gnojewo. Ruina zabytkowego kościoła© skaut
Pojechałem do
Gnojewa zobaczyć na własne oczy najstarszy na Pomorzu kościół szachulcowy. Z
Mikoszewa na południe asfaltówką średniej jakości na południe, wzdłuż dolnego
biegu Wisły. W Drewnicy po zwodzonym moście nad Szkarpawą i dalej przez Żuławki
do węzła drogowego z DK7. Trwają intensywne prace nad modernizacją „siódemki”.
Stukają kafary, warczą wiertnice, aby znaleźć jakieś stabilne podparcie dla
nowej drogi kładzionej na żuławskim czarnoziemie. No właśnie. W warunkach
kontraktu nie ma chyba wzmianki o zdjęciu warstwy urodzajnej, bo wielokroć
widzę, jak kładą drogę na tym czarnym. Zapewne jak głęboko by nie kopali zawsze
taka gleba będzie – więc wywożenie jej prawdopodobnie jest nieopłacalne.
Równoległą do DK7 drogą lokalna przez Dworek docieram do Nowej Kościelnicy i
znowu odbijam na południe. Cieszy oko stojący tuz przy drodze menonicki dom
podcieniowy z misternie rzeźbionymi detalami przypominającymi zwisające kotary.
Przez Piaskowiec wjeżdżam do Ostaszewa. Ciekawa, duża wieś – owalnica. Siedziba
gminy. Stara lokacja bo z 1333 r. dokonana przez krzyżackiego komtura Konrada z
Kesselhut. Na cmentarzu przy drodze szczerbią się ruiny bocznych ścian dawnego
gotyckiego (XIV w.) kościoła pw. Jana Chrzciciela. Został zniszczony w 1945 r.
podobno przez wycofujący się Wehrmacht. Potrzeby odbudowy chyba nie było, bo
funkcje sakralne pełni obecnie XIX-wieczna świątynia (pierwotnie protestancka),
o typowej, można by rzecz standardowej bryle, ze smukła wieżą, jakich pełno w
dawnej Dzielnicy Pruskiej. Dalej przez Gniazdowo, Nową Cerkiew i Pordenowo
dojeżdżam do Lichnowów. Po drodze widoczne resztki dawnej wąskotorowej kolejki
żuławskiej. Jej ślad najbardziej uwidacznia się właśnie w Lichnowach, bo
pociągnięto po nim drogę dla rowerów, z której teraz korzystam. Na płaskich jak
patelnia Żuławach widać z daleka czerwieniejący gotyk kościoła pw. św. Urszuli w
Lichnowach, a zwłaszcza jego wieżę. Z krótkiej perspektywy wydaje się nieco
przysadzista ze względu na dużą, kwadratową podstawę kryjąca obszerną kruchtę.
Kręcąc się przez wioski, których nazwy są wariacją nazwy Lichnowy, tj.
Lichnówko i Lichnówki Pierwsze i Drugie w Szymankowie przejeżdżam wiaduktem nad
linią kolejową Gdańsk – Malbork. Jest tu pomnik polskich kolejarzy
zamordowanych przez Niemców w 1939 r. w odwecie za sprytne skierowanie na
boczny tor pociągu z dywersantami mającymi przejąć mosty w Tczewie. Krótką
aleją dojeżdżam do „korytarzowej” drogi DK22 i za chwilę wjeżdżam do Gnojewa, w
miejscu gdzie przy krajówce stoi przydrożna gotycka kapliczka. Kościół pw. św.
Szymona i Judy Tadeusza położony jest za zakrętem, po lewej stronie wjeżdżając
od strony Malborka. Mylić może położony wcześniej i czynny kościół (z 1863 r.) pod
tym samym wezwaniem. Niestety ten oryginalny jest w fatalnym stanie. Były podejmowane
jakieś próby ratowania, ale chyba na niewiele się zdały. Widoczna zmiana dachu
z oryginalnego – na deskowy obity papą. Zapewne dla ratowania ogołoconego
wnętrza, ale z zachowanymi polichromiami. Według znawców to najstarszy na
Pomorzu, a podobno nawet w Polsce kościół o konstrukcji szkieletowej (1. Poł.
XIV w.). Na razie czarno widzę jego przyszłość. Jakieś fatum nad nim zawisło.
Podobno dosyć późno, bo w XIX w. przeszedł w ręce protestantów, a ściślej rzecz
ujmując został przez nich zagarnięty w 1818 r. za czasów proboszczowania przez
ks. Michała Bedyńskiego. Po 1945 służył jako magazyn nawozów. Jakie to niestety
typowe dla tamtych czasów. Przypomina się cerkiew w Liskowatym, czy nasze
kościoły na Kresach. Tym bardziej smucą przepychanki wokół zabytku w Gnojewie,
dotacje zbyt małe, aby go uratować, wstrzymywanie robót etc. Szkoda, bo
doczekał się nawet swojej monografii autorstwa Roberta Paszkowskiego, wydanej
przez Muzeum Zamkowe w Malborku w 2011 r.
Zaliczone gminy: Ostaszewo (807), Lichnowy (808), Miłoradz (809).Więcej zdjęć
Mapka: