Piaski

Niedziela, 24 lipca 2016 · Komentarze(0)
Kategoria Wycieczki
Piaski na Mierzei Wiślanej. Port
Piaski na Mierzei Wiślanej. Port © skaut

Dwa tygodnie spędzone z rodziną w Mikoszewie dało okazję do kilku rowerowych wycieczek po okolicy. Na pierwszy ogień poszła Krynica Morska jako jedna z niewielu już gmin przygranicznych, których nie miałem w swoim rapultarzyku. Wczesnoporanny przejazd raczej spokojny. Droga wojewódzka 501 wiedzie przez Jantar i Stegnę. Stegnę wspominam z ukończonego w 2014 r. ultramaratonu kolarskiego Włocławek – Stegna – Włocławek. Nie miałem wówczas czasu na zwiedzanie, którego teraz jest trochę więcej.
Uwagę zwraca przede wszystkim przecudnej urody kościół pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa. Zbudowany przez protestantów w XVII w. od 1945 r. służy katolikom. Zewnętrzna, surowa szachulcowa szata kontrastuje z eleganckim przepychem barokowego wnętrza. Wzrok zatrzymuje się wpierw na głównym ołtarzu. Ozdobiony współczesnym obrazem odpowiadającym aktualnemu wezwaniu świątyni, kryje podobno ukrytą za nim kopię Caravaggia. Niestety nie dane mi było obejrzeć. Wygląd prezbiterium szpecą i to mocno: współczesna, chyba odlana z żywicy, figura św. Jana Pawła II i aktualna „dekoracja” ewangelizacyjna składająca się z planszy i styropianowych liter oraz współczesnej łodzi rybackiej. Odwracam wzrok i podziwiam wspaniałe organy i chyba najważniejszy zabytek: wielkie podsufitowe malowidło wykonane na płótnie o wymiarach 18 m x 35 m, co czyni je największym w Polsce obrazem. Tak udane plastyczne ukazanie Zmartwychwstania w otoczeniu innych scen robi na oglądającym olbrzymie wrażenie.
Dalsza droga wiedzie przez Sztutowo. Najpierw mijam wjazd na teren obozu śmierci oznaczony murem-pomnikiem, a następnie wjeżdżam do samej wsi. W Sztutowie spokojniej niż w Stegnie. Bardziej swojsko i rybacko – rolniczo. Przejeżdżam przez Kąty Rybackie i Skowronki, aby asfaltówką wijącą się przez lasy wjechać do Krynicy Morskiej. Przy wjeździe olbrzymi banner przestrzega przed dzikami będącymi problemem dla tego miasta. Jakby na ilustrację tego spostrzegam na środku drogi zewłok potrąconego warchlaka. Rzucam okiem na „plac centralny” z otwartym – poprzez port - widokiem na Zalew Wiślany i wspinam się (!) w kierunku Piasków. Początkowo niezły asfalt w miarę przybliżania się do granicy z Rosją robi się coraz bardziej wyboisty i nierówny. W Piaskach (Nowej Karczmie) rzucam okiem na niewielki port, przypatruję się reliktowej wydmie szarej i ruszam w drogę powrotną.
Od Sztutowa droga biegnie wzdłuż linii kolejki wąskotorowej. Tory mocno wyeksploatowane – ale w użyciu. Jeździ po nich Żuławska Kolej Dojazdowa będąca jedną z atrakcji Żuław. Realizuje kilka kursów dziennie na linii Sztutowo – Prawy Brzeg Wisły, a od święta także z Nowego Dworu Gdańskiego. Prowadzona przez Pomorskie Towarzystwo Miłośników Kolei Żelaznych działalność jest swojego rodzaju „rekonstrukcją” d. Gdańskiej Kolei Dojazdowej. Z sentymentem sięgam po „sieciówkę” z lat 1987/88 i odnajduję tożsame połączenie. Wprawdzie wtedy Stegna miała tylko dwie stacje: Stegna Gdańska i Stegna Morska, a Jantar – jedną, przy obecnych czterech(!), to bardzo raduje mnie widok poczciwego „rumuna” albo wagonu motorowego MBx-d2 na torach o rozstawie 750 mm. Z poznanych wąskotorówek obecnie funkcjonujących, ta na Żuławach najbardziej przypomina regularnego przewoźnika. To cieszy.
Zaliczona gmina: Krynica Morska (805)


Więcej zdjęć:
Mapka:

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!