Józefów (PD)

Piątek, 8 kwietnia 2016 · Komentarze(0)
Kategoria Miasto
Dziś powrót do domu z ponadstandardowym wyposażeniem. Oprócz normalnej torby-sakwy biurowej doszła duża sakwa crosso z komputerem, książkami i notatkami. Praca sama się nie zrobi. Niestety.

Operator z obciążeniem po pracy © skaut

Wielki Piątek

Piątek, 25 marca 2016 · Komentarze(0)
Kategoria Miasto


In quo est salus, vita et resurrectio nostra

(Pospieszny powrót do domu. Przekroczyłem dziś pierwsze 1000 km w tym roku.)

Tamowanie ruchu

Wtorek, 8 marca 2016 · Komentarze(0)
Kategoria Miasto
Podczas porannej podróży do pracy, w Warszawie przy ul. Czerniakowskiej 100 (obok sądów) natknąłem się na taką oto przeszkodę:
Warszawa, ul. Czerniakowska © skaut


Pan kierowca tego samochodu nic sobie nie robił z zakazu wynikającego z art. 49 ust. 1 pkt 2 Prawa o ruchu drogowym. Miejsce, w którym stała kia o numerze rejestracyjnym WF 8879K znajduje się w ciągu drogi dla rowerów biegnącej wzdłuż ulicy Czerniakowskiej. W tym akurat punkcie wyraźnie widoczny znak poziomy P-11 wyznacza przejazd dla rowerzystów. Zgodnie z wyżej wymienionym art. 49 ust. 1 pkt 2 Prawa o ruchu drogowym, zabrania się zatrzymania pojazdu na przejeździe dla rowerzystów. Czyn taki stanowi wykroczenie, o którym mowa w art. 90 Kodeksu wykroczeń, zagrożony karą grzywny albo nagany. Zgodnie z taryfikatorem mandatów grzywna powinna wynieść w tym przypadku od 100 do 300 zł.

Policji niestety przy tym nie było.

Bobry w Warszawie

Piątek, 4 marca 2016 · Komentarze(0)
Kategoria Miasto

Jadę rano do pracy i oczom moim ukazuje się taki oto widok:

Wydaje mi się, że wczoraj to jeszcze tak nie wyglądało.
Przemyślne zwierzątka korzystając z widocznego po prawej stronie przepustu, zatamowały przepływający nim kanał i utworzyły sobie zalew. Na ich obecność wskazują ślady na stojącym (jeszcze) pośrodku drzewie. Jak widać ostrożnym gryzoniom nie przeszkadza całkiem spory ruch rowerzystów, biegaczy i psiarzy oraz intensywny ruch samochodowy.
Jak to się czasy zmieniają! Jeszcze w szkole podstawowej uczono nas, że bóbr to w Polsce niezwykle rzadkie zwierzę. Miarodajny podręcznik do szkoły średniej podawał:
"W Polsce bobry europejskie żyją pod ochroną w rezerwatach przy ujściu Czarnej Hańczy, na jeziorze Wigry (z jego dopływami), na Biebrzy koło Osowca i na rzece Radość w nadleśnictwie Oliwa (koło Gdańska)"[A. Haber, Zoologia (dla Techników Leśnych), Państwowe Wydawnictwo Rolnicze i Leśne, Warszawa 1981, s. 439].
A tu proszę: w samej Warszawie!


Bysławska (PD)

Czwartek, 3 marca 2016 · Komentarze(0)
Kategoria Miasto
Jest taka ulica w Warszawie, a ściślej - w Falenicy. Łączy ul. Patriotów z Wałem Miedzeszyńskim. Niestety od października ub. roku jest przecięta remontem skrzyżowania z ul. Mozaikową. Rondo, którego konstrukcję już widać jest tu potrzebne. Wyjazd z Mozaikowej jest bowiem niefortunnie umiejscowiony na samym wygięciu łuku Bysławskiej. O wypadek spowodowany niedostateczną widocznością nietrudno.
Nie wiem tylko, dlaczego ten remont musi trwać już 4 miesiące? remontowany odcinek nie ma więcej niż 200 m. Teraz wygląda to tak:
Warszawa Falenica. Remont ul. Bysławskiej © skaut

Łacha

Niedziela, 28 lutego 2016 · Komentarze(0)
Kategoria Wycieczki
Wycieczka po najbliższej okolicy, na którą wybrałem się z synem. Tempo, jak widać, niespieszne, ale nie o szybkość tu chodziło. Pojechaliśmy sobie nad jez. Łacha, czyli starorzecze Wisły w Józefowie. Miejscami było dość grząsko, ale młody dał radę.


Nad samą Łachą brudno i syfiasto, a to za przyczyną jednego "gospodarstwa" z kozami, kaczkami, zawalonego ciarupami i wszelkim syfem.
Ale były też urokliwe miejsca:


W Krainie Deszczowców (Warszawa - Józefów PD)

Środa, 10 lutego 2016 · Komentarze(0)
Kategoria Miasto
Nudny, jak by się mogło wydawać, powrót z pracy do domu przemienił się w ekscytującą przejażdżkę rowerem "wodnym". Pierwszy etap na Wolę jeszcze jako tako zniosłem, tzn. nie przemokłem na wskroś. Etap drugi - z Woli do Józefowa to była próba: jak bardzo mogą przemoknąć nieprzemakalne (z definicji) rzeczy. Przemokło wszystko co mogło. Od wyściółki kasku zaczynając na wkładkach w wodoodpornych butach zimowych kończąc i nie pomijając softshelowej kurtki. Już w domu, idąc na bosaka do łazienki, zostawiałem na podłodze ślady jakbym wyszedł z basenu. Plusem dodatnim przejażdżki był korzystny wiatr dmący w południową stronę. Dawno tak szybko nie jechałem Wałem Miedzeszyńskim.

Śliska sprawa

Wtorek, 12 stycznia 2016 · Komentarze(0)
Kategoria Miasto
Ślizgawica
Rano standardowy odcinek do pracy: (Józefów): Lelewela, 3 Maja, (Warszawa): Włókiennicza, Ciepielowska, Mozaikowa, Brodnicka, Liliowa, Tawułkowa, Przewodowa, Strzygłowska, Wał Miedzeszyński, Józefa Becka, Czerniakowska, Łazienkowska, Myśliwiecka, Górnośląska. Na Wale Miedzeszyńskim - horror. Nieodśnieżony, zlodowaciały, zalany wodą leżącą w zdradliwych mikrokoleinach po licznych - nawet o tej porze roku - rowerzystach. Mimo kolcowatych opon trochę bujało na boki, bujało zwłaszcza obciążonym tyłem. Coś się musi zmienić, albo niech spadnie solidny śnieg, albo niech to się całkiem roztopi, albo niech to oczyszczą. Wkurzają odśnieżone chodniki, którymi nikt, dosłownie NIKT nie chodzi, np. wzdłuż Trasy Siekierkowskiej i zalodzone równoległe DDR-y i z licznymi "tropami" opon, wywrotek (!) i podprowadzania na piechotę w trudnych miejscach.
Po południu
Po południu już spokojnie, bo po asfaltach. Najpierw na "bliską" Wolę, potem na Nowolipki i powrót Marszałkowską, Świętokrzyską, Tamką i Mostem Świętokrzyskim, a następnie Wybrzeżem Szczecińskim do Trasy Łazienkowskiej. Tu przekonałem się, że nie należy wierzyć wszystkiemu, co piszą w internetach. Rzekomo gotowa ścieżka rowerowa wzdłuż Trasy "Ł", obśmiana już za kilkadziesiąt przejść dla pieszych, wcale nie jest skończona. Na pewno nie na odcinku od Mostu do Afrykańskiej. Ale mimo tego było szybciej. Lekki mrozik ustabilizował podłoże, wintery przyjemnie szumiały pryskając na boki szadzią. Na drodze "przy torach", czyli ul. Patriotów niewielki ruch i można było nieco podgonić.
Ładna iluminacja ul. Świętokrzyskiej:
Warszawa, ul. Świętokrzyska © skaut



Jaki to znak?

Niedziela, 10 stycznia 2016 · Komentarze(2)
Kategoria Miasto
Dziś krótka przejażdżka "techniczna" po Józefowie. Oraz zagadka: czy rowerzysta może poruszać się (jechać) po drodze dla rowerów oznaczonej w taki sposób?
Zakaz-Nakaz! (Józefów, ul. Wawerska)
Zakaz-Nakaz! (Józefów, ul. Wawerska) © skaut

Znak u góry to "Zakaz wjazdu" (B-2) oznaczający zakaz wjazdu pojazdów na drogę lub jezdnię od strony jego umieszczenia; zakaz dotyczy również kolumn pieszych i poganiaczy. Tyle przynajmniej wynika z przepisu par. 17 ust. 1 rozporządzenia Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych (Dz. U. Nr 170, poz. 1393 z późn. zm.). Poniżej zaś mamy "wspólną tarczę" znaków C-13 i C-16, której poświęcony jest cały par. 40 cyt. rozporządzenia. Zgodnie z tym przepisem znak w tej wersji (z kreską poziomą) oznacza, że droga jest przeznaczona dla pieszych i kierujących rowerami. Kierujący rowerami są obowiązani do korzystania z tak oznakowanej drogi, jeżeli jest ona wyznaczona dla kierunku, w którym oni poruszają się lub zamierzają skręcić. Ruch pieszych i rowerów odbywa się na całej powierzchni tak oznaczonej drogi. Ponieważ w myśl art. 2 pkt 47 Prawa o ruchu drogowym rower jest pojazdem, stanąłem przed nielada dylematem: Jak żyć? Tzn. Jak poruszać się po tej drodze, czy w ogóle mogę jechać po niej rowerem? Który znak jest ważniejszy? Nakazu, czy zakazu?
Takie oto "cudo" postawił zarządca drogi, Burmistrz Józefowa k/Otwocka. Szaradzista jeden!