W Krainie Deszczowców (Warszawa - Józefów PD)
Środa, 10 lutego 2016
· Komentarze(0)
Kategoria Miasto
Nudny, jak by się mogło wydawać, powrót z pracy do domu przemienił się w ekscytującą przejażdżkę rowerem "wodnym". Pierwszy etap na Wolę jeszcze jako tako zniosłem, tzn. nie przemokłem na wskroś. Etap drugi - z Woli do Józefowa to była próba: jak bardzo mogą przemoknąć nieprzemakalne (z definicji) rzeczy. Przemokło wszystko co mogło. Od wyściółki kasku zaczynając na wkładkach w wodoodpornych butach zimowych kończąc i nie pomijając softshelowej kurtki. Już w domu, idąc na bosaka do łazienki, zostawiałem na podłodze ślady jakbym wyszedł z basenu. Plusem dodatnim przejażdżki był korzystny wiatr dmący w południową stronę. Dawno tak szybko nie jechałem Wałem Miedzeszyńskim.