Wyryki

Niedziela, 3 czerwca 2018 · Komentarze(0)
Kategoria Wycieczki
Króciutka wycieczka na składaku. Z bazy w Okunince wyjeżdżam na północ do skrzyżowania, a potem drogą (szutrową) na zachód. Na skrzyżowaniu schronisko młodzieżowe "Krokodyl". Dlaczego taka nazwa? Nie wiem. Po dwóch kilometrach droga wjeżdża do lasu. Mój cel - gmina Wyryki, która leży gdzieś tu niedaleko. Dokładnie - za rzeką. Właściwie za rzeczułką o nazwie Krzemianka. Kierując się na zachód leśnymi duktami i drogami zauważam, że droga robi się coraz bardziej zarośnięta i coraz węższa.  W pewnym momencie przegradza ją ogromna pajęczyna. Coś mi się wydaje, że zaznaczona na mapie (WZKart 1:100 000) droga ku przeprawie nie jest za często używana.
W pewnym momencie wyjeżdżam na śródleśną polanę, którą pośrodku przecina wspomniana Krzemianka. Brodząc wśród burzanów, pokrzyw i innych haszczy docieram na brzeg.
Wygląda to tak:

Rowerem po tym nie przejadę. Kombinuję jak przejść po tych resztkach kładki, ale spróchniałe "legary" sypią się do wody i zaczynają pękać. Niestety trzeba się wycofać - w tym miejscu nie wjadę do nowej gminy. Wycofuję się, aż do skrzyżowania przy zabudowaniach (węzeł szlaków). Dalej ładną ścieżką do zjazdu w dolinę rzeki Włodawki i po solidnym moście na drugi brzeg. Jeszcze trochę w głąb lasu i lokalizator sygnalizuje mi, że jestem w nowej gminie. Powrót ze spaceru tą samą drogą.
Zaliczona gmina: Wyryki (963)

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!