Wysoczyzna Płońska
Niedziela, 21 maja 2017
· Komentarze(0)
Kategoria Wycieczki
Trasa: Płońsk, Kolonia Szeromin, Arcelin, Sokolniki Nowe, Baboszewo, Cywiny Dynguny, Stare Gralewo, Nowe Młodochowo, Tupadły, Drobin, Biskupice, Stanisławowo, Cieszewo, Sędek, Dąbrusk, Zagroba, Smolino, Leszczyn Księży, Ciółkowo, Woźniki, Radzanowo, Wólka, Wołowa, Blichowo, Turowo, Rogowo, Bulkowo, Krubice Stare, Skarszyn, Sosenkowo, Kucice, Wilamowice, Ilinko, Płońsk.
Plan na ten weekend był zupełnie inny. W sobotę miałem wziąć udział w Mazovii (MTB) w Piasecznie, ale z przyczyn, które tu pominę - w rezultacie nie wystartowałem. Powstałą pustkę postanowiłem zrekompensować sobie wycieczką krajoznawczą po zachodnim Mazowszu. Po Wysoczyźnie Płońskiej - konkretnie. W niedzielny poranek załadowałem kolarzówkę do samochodu i po godzinie z haczykiem byłem w Płońsku na parkingu pod McD. Bardzo dobra miejscówka: monitoring, wi-fi, łazienka no i śniadanie. W celu "wycieniowania się" po zimie poprzestałem na rogaliku i kawce. A później w drogę... .
Plan był prosty - objechać te gminy, w których jeszcze nie byłem. Już sam start dawał bonus w postaci miasta Płońsk i gminy (tzw. wiejskiej) Płońsk. Wyjazd w kierunku północno zachodnim i dalej, aż do Drobina kierunek zachodni, co miało ten skutek, że strasznie wiało w twarz. Ale jakieś koszty musza być. Stan asfaltów raczej dst/dst-. Niestety. W Drobinie wyjeżdżam na moment na krajówkę, aby za chwilę zatrzymać się przy cmentarzu wojennym z I wojny światowej. Tylekroć przejeżdżałem przez to skrzyżowanie na trasie Warszawa - Toruń nie wiedząc nawet, że opodal niego jest takie miejsce.
Jak się okazało przebiłem się z rowerem przez (wirtualną) linię frontu z I wojny światowej. A było to tak: Z początkiem działań wojennych, jesienią 1914 r. Mława została zajęta przez Niemców, a w rękach Rosjan pozostawały: Przasnysz, Ciechanów i Płock. Ta linia frontu ustabilizowała się tylko do końca roku, a z początkiem 1915 Niemcy wznowili działania ofensywne. 10 lutego 1915 r. wojska niemieckie i dywizja c.k. austro-węgierska podjęły natarcie od strony Mławy, na linii Raciąż - Drobin, a najcięższe walki toczyły się w okolicach Drobina w dn. 14-17.02.2015 r. Straty: poległo 171 żołnierzy niemieckich, 3 z c. k. armii i 962 Rosjan.
Na cmentarzu (zarośniętym) wymurowano z głazów pomnik z napisem:
OH VATERLAND UND ZAEHLE NICHT DIE TOTEN DIR IST LIEBES NICHT EINER ZU VIEL GEFALLEN
Jeszcze chwila w Drobinie. Rzut okiem na kościół, fotografia drewnianego domu (czy pamięta 1915 r.?) i willową dzielnicą wyjeżdżam na południe w kierunku Płocka. Wiatr już bardziej przychylny, wieje pod prawy łokieć. W Zagrobie zmieniam zasadniczo kierunek jazdy na wschodni i (wreszcie) mam wiatr w plecy. Cóż z tego, skoro przypadły mi dwa odcinki szutrowe, które moja kolarzówka nie bardzo lubi. Ale dała radę! Bliżej Płocka poprawia się jakość asfaltów. Sprzyjający wiatr i puste drogi poprawiają humor. W Ilinku przecinam DK10 i wjeżdżam do Płońska. Jeszcze tylko rzut oka na rynek i narożną, obrzydliwie seledynową narożną kamienicę z restauracją "Kaprys". Kiedyś przed laty bawiłem się tam na weselu kolegi. Kamienica o tyle ciekawa, że mieszkał w niej przed emigracją do Palestyny Dawid Grün, szerzej znany jako Dawid Ben Gurion, pierwszy premier Państwa Izrael, patron lotniska w Tel Aviv.
Zjeżdżam na parking. Jeszcze tylko małe co nieco i wracam samochodem do domu.
Mapki nie wklejam, bo mi się "pożenił" ślad rowerowy z krechą od domu do Płońska.
Plan na ten weekend był zupełnie inny. W sobotę miałem wziąć udział w Mazovii (MTB) w Piasecznie, ale z przyczyn, które tu pominę - w rezultacie nie wystartowałem. Powstałą pustkę postanowiłem zrekompensować sobie wycieczką krajoznawczą po zachodnim Mazowszu. Po Wysoczyźnie Płońskiej - konkretnie. W niedzielny poranek załadowałem kolarzówkę do samochodu i po godzinie z haczykiem byłem w Płońsku na parkingu pod McD. Bardzo dobra miejscówka: monitoring, wi-fi, łazienka no i śniadanie. W celu "wycieniowania się" po zimie poprzestałem na rogaliku i kawce. A później w drogę... .
Plan był prosty - objechać te gminy, w których jeszcze nie byłem. Już sam start dawał bonus w postaci miasta Płońsk i gminy (tzw. wiejskiej) Płońsk. Wyjazd w kierunku północno zachodnim i dalej, aż do Drobina kierunek zachodni, co miało ten skutek, że strasznie wiało w twarz. Ale jakieś koszty musza być. Stan asfaltów raczej dst/dst-. Niestety. W Drobinie wyjeżdżam na moment na krajówkę, aby za chwilę zatrzymać się przy cmentarzu wojennym z I wojny światowej. Tylekroć przejeżdżałem przez to skrzyżowanie na trasie Warszawa - Toruń nie wiedząc nawet, że opodal niego jest takie miejsce.
Jak się okazało przebiłem się z rowerem przez (wirtualną) linię frontu z I wojny światowej. A było to tak: Z początkiem działań wojennych, jesienią 1914 r. Mława została zajęta przez Niemców, a w rękach Rosjan pozostawały: Przasnysz, Ciechanów i Płock. Ta linia frontu ustabilizowała się tylko do końca roku, a z początkiem 1915 Niemcy wznowili działania ofensywne. 10 lutego 1915 r. wojska niemieckie i dywizja c.k. austro-węgierska podjęły natarcie od strony Mławy, na linii Raciąż - Drobin, a najcięższe walki toczyły się w okolicach Drobina w dn. 14-17.02.2015 r. Straty: poległo 171 żołnierzy niemieckich, 3 z c. k. armii i 962 Rosjan.
Na cmentarzu (zarośniętym) wymurowano z głazów pomnik z napisem:
OH VATERLAND UND ZAEHLE NICHT DIE TOTEN DIR IST LIEBES NICHT EINER ZU VIEL GEFALLEN
Jeszcze chwila w Drobinie. Rzut okiem na kościół, fotografia drewnianego domu (czy pamięta 1915 r.?) i willową dzielnicą wyjeżdżam na południe w kierunku Płocka. Wiatr już bardziej przychylny, wieje pod prawy łokieć. W Zagrobie zmieniam zasadniczo kierunek jazdy na wschodni i (wreszcie) mam wiatr w plecy. Cóż z tego, skoro przypadły mi dwa odcinki szutrowe, które moja kolarzówka nie bardzo lubi. Ale dała radę! Bliżej Płocka poprawia się jakość asfaltów. Sprzyjający wiatr i puste drogi poprawiają humor. W Ilinku przecinam DK10 i wjeżdżam do Płońska. Jeszcze tylko rzut oka na rynek i narożną, obrzydliwie seledynową narożną kamienicę z restauracją "Kaprys". Kiedyś przed laty bawiłem się tam na weselu kolegi. Kamienica o tyle ciekawa, że mieszkał w niej przed emigracją do Palestyny Dawid Grün, szerzej znany jako Dawid Ben Gurion, pierwszy premier Państwa Izrael, patron lotniska w Tel Aviv.
Zjeżdżam na parking. Jeszcze tylko małe co nieco i wracam samochodem do domu.
Mapki nie wklejam, bo mi się "pożenił" ślad rowerowy z krechą od domu do Płońska.
Kucice (Mazowsze). Kościół pw. św. Michała Archanioła© skaut
Zaliczone gminy:m. Płońsk (823), Płońsk (824), Baboszewo (825), Drobin (826), Staroźreby (827), Bielsk (828), Radzanowo (829), Bulkowo (830), Naruszewo (831), Dzierżążnia (832).