Kobyłka

Poniedziałek, 19 października 2015 · Komentarze(0)
Kategoria Miasto, Wycieczki

Dłuższa niż zazwyczaj droga do domu. Postanowiłem wykorzystać chwilową poprawę pogody i zaliczyć gminy leżące w polu rażenia Kolei Mazowieckich i niedaleko Warszawy. Przejazd z Warszawy Wschodniej do Legionowa linią "lotniskową" KM zaskakująco szybki. Szkoda tylko, że elf w zielono-biało-żółtych barwach nie miał miejsc na rowery. Jakoś się wepchałem na przedostatni pomost i zniosłem te kilkanaście minut jazdy. W Legionowie trwa budowa w okolicy dworca. Zgaduję, że parking P+R sądząc po konstrukcji i usytuowaniu.
Kawałek jazdy do zakorkowanej DK61 i już uciekam na prawie pustą DW632 w stronę Marek. Na rogatkach zaskoczenie w postaci "ulubionego" znaku rowerzystów czyli B-9. Alternatywą jest może 300 m zdezelowanego polbruku oznaczonego jako DDPiR. Kompletnie bez sensu, począwszy od zdublowania znaków B-9 i C-16/13 a skończywszy na tym, że odcinek objęty zakazem jest absurdalnie krótki i droga w tym miejscu niczym nie różni się od tej wcześniej i później.
Wyjazd z Legionowa. DW632 © skaut


Ruch raczej spokojny przez tereny Lasów Legionowskich. Niby tak blisko od domu, a nigdy tu wcześniej nie byłem. Zaskakującym odkryciem jest dla mnie Kanał Królewski, który przejeżdżam po moście w Rembelszczyźnie. Taki prosty i regularny ten kanał, jak nie w Polsce.
Przez Lasy Drewnickie dojeżdżam do Marek. Tu drugie zaskoczenie związane z oznakowaniem drogi. Znowu znak zakaz jazdy rowerem i to na obszarze zabudowanym, gdzie ograniczono prędkość do 40 km/h. Pokrętna logika kimś kierowała, skoro na tej samej DW632 poza obszarem zabudowanym muszę się czuć bezpieczny przy dozwolonej prędkości 90 km/h, o tyle w mieście jestem już zagrożony, albo to ja zagrażam przy prędkości 40 km/h.
Lasy Drewnickie © skaut

Korzystając z lekkości roweru przez trawnik wciskam się na ślimak wiodący na wiadukt przecinający DK8 i za chwilę zjeżdżam w bok, w stronę Kobyłki. Jak tu ciemno!
Przez Nadmę, zupełnie pustymi lokalnym drogami dojeżdżam do Kobyłki, a niezadługo po tym do Wołomina, który tworzy z Kobyłką i Zielonką coś w rodzaju "aglomeracji".
Kobyłka. Wjazd od strony pn-zach © skaut

Bocznymi drogami przez Ostrowik dojeżdżam do Okuniewa, a stamtąd DW637 do Sulejówka. Dalej trochę "terenu", tzn. przez Izabelę i Majdan docieram do Góraszki. Kawałek "szosą lubelską" z wygodnym, szerokim poboczem i przez czarny, niczym nie oświetlony  las Mazowieckiego Parku Krajobrazowego ciągnę do Aleksandrowa i Falenicy. Dalej już tylko krok do domu.
Zaliczone gminy: Legionowo (715), Nieporęt (716), Radzymin (717), Kobyłka (718), Wołomin (719) i Poświętne (720).

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!